żadnej inicjatywy, ani zdolności twórczych na polu idei. Wolter mniema, że światowy i przyjemny umysł jest właściwym udziałem kobiety, powołanej do złagodzenia męzkich obyczajów. Pani Stael uważa umysł kobiecy za brylant, który błyszczy i nie potrafi ukryć swojego blasku nawet w mroku: ztąd pochodzi mnóstwo znakomitych głupstw, powiedzianych i zrobionych przez mądre kobiety. Ten błyskotliwy umysł zdaje się ma tylko jeden cel — oślepienia mężczyzn. Dostojewski zaklina kobiety, aby, miast dążyć do zrównania się z mężczyzną, zachowały raczej to, co jest ich własnością bezsporną: żywiołową siłę kobiecości (Goethowskie „das Ewig-weibliche“). A pani Maintenon jest przekonana, że choćby w tem, co piszą kobiety, było tysiąc wykroczeń przeciw gramatyce, tchnie z pod pióra kobiecego urok, którego nigdy nie zdobędzie mężczyzna!
Lecz może-m nazbyt rozpisał się o rozumie kobiecym, nad którym pono zawsze góruje uczucie; nazbyt, bo powinno wystarczać to, że „w miłości wszystkie kobiety są rozumne“, jeżeli ma słuszność co do tego Balzak, a nie Szekspir, twórca Tytanii, zakochanej w ośle. Za wiele też chyba miejsca poświęciłem sprawie równouprawnienia kobiet, którą p. Olimpia de Gouche rozstrzygnęła jednym aforyzmem: „kobieta ma prawo wchodzić na trybunę, ponieważ nie jest pozbawioną prawa wstępowania na szafot“. Jeżeli pozostały mi pewne wątpliwości, to dla tego, że Sarcey wymownie dowodzi, iż „kobieta winna być nie współzawodniczką mężczyzny, lecz towarzyszem w pracy, najbliższym pomocnikiem, stałym doradcą w domu. Choć tu znowu bruździ mi Szekspir, wskazując, że „mężczyzna nie może posłuchać kobiety, aby to w skutkach nie doprowadziło do jakiegoś głupstwa, lub gałgaństwa“. A już stary bajkopisarz arabski pouczał: „jeżeli nie wiesz, jak masz postąpić, poradź się dziesięciu przyjaciół; jeśli tylu nie posiadasz, poradź się pięciu — każdego po dwa razy;
Strona:Leo Belmont - List do uroczej wdówki.djvu/19
Ta strona została uwierzytelniona.
— 15 —