Strona:Leo Belmont - Złotowłosa czarownica z Glarus.djvu/227

Ta strona została przepisana.

Bliskim, trzeciego znaku był już grek Ptolomeusz.
Metius w XVI wieku, czy też Ludolf von Ceulen doszedł już do 34 cyfr dziesiętnych. W epoce Steinmüllera oficer artylerji austrjackiej baron Vega w chwili, gdy doszedł na papierze do 140 znaków, został zamor dowany przez bandytę.
Więzień klasztoru w Glarus w swojej ciemnej celi doszedł samym pamięciowym rachunkiem do znaku trzechsetnego; rezultat rachunków podyktował sędzie mu, który go odwiedził — ślad odnośny pozostał w aktach — a zarazem wyraził rozpacz i przestrach, iż przed spodziewanym wyrokiem śmierci nie dojdzie do końca. Prosił, aby mu pozwolono dokończyć rachunek przed zgonem. Nie został wysłuchany.
Biedak!... nie potrzebował żyć dłużej. Gdyby bo wiem sędziowie z Glarus zaofiarowali mu nawet drugich 80 lat w dodatku do już przeżytych, nie dokończyłby swego zadania. Nauka współczesna, dzięki Robertsonowi i Schankowi, dotarła już do 500-go znaku. A dopiero w roku 1882-im rozstrzygnęły został ten cudowny problemat, zajmujący umysły geometrów przez 4000 lat; dostarczony został ścisły dowód nierozwiązalności tego zadania — albowiem owa liczba symboliczna jest nieskończoną.
Nieskończoną, jak głupota, jak złość ludzka!

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Kiedy więc nocą z dn. 11 na 12 maja wszedł do celi więźnia z pochodnią dozorca i oświadczył Steinmüllerowi, że za trzy dni trybunał zbierze się celem wydania na niego i wspólniczkę wyroku, oczy starca stanęły w słup, zadygotały mu ręce i nogi. Poczem rzekł do strażnika głosem proszącym: