Strona:Leo Lipski - Niespokojni.djvu/11

Ta strona została uwierzytelniona.




...Jest czas obłapiania...
Koh 3,5

Wiem, że wielu ludzi powie,
iż książka ta jest bezużyteczna,
a będą to ci, o których Demetriusz
rzekł, że nie więcej zważa na wiatry,
wywołujące w ich ustach słowa, niż
na wiatry, wychodzące tyłem...
Leonardo