Artykuł do „Revue Philosophique”: „Analiza pojęcia przypadku”. Pogląd na istoty żywe: witalizm z pewnymi zastrzeżeniami.
Temperamenty: spala się w każdym zdaniu, napisanym czy wypowiedzianym, i odradza się w następnym. Obojętne, czy mówi do jednego słuchacza, czy do stu.
Podczas kolacji:
— Hm, prawda, pytasz... W ścisłym znaczeniu może być prawdziwe tylko zdanie, i to w sensie logiki. (Łyżka jajecznicy). Zdanie, na gruncie pewnej struktury, pewnego systemu. Jak to jest ze zdaniami powstałymi na podstawie indukcji, pytasz? To nie ma znaczenia. Newton też ułożył swój systemik dedukcyjnie, chociaż powstał on niewątpliwie na podstawie indukcji. (Łyżka jajecznicy). Dobre systemy dadzą się zawsze ułożyć w formie dedukcji. Tylko dziś nie ma na to czasu. Dziś odbywa się bieg na złamanie karku. A jak to jest z prawdą? Więc, jeśli jest prawdziwe zdanie na terenie jednego systemu pojęć, nie musi być prawdziwe na terenie drugiego; ale może. (Łyżka jajecznicy). Ponieważ wybieramy aksjomaty dla każdego systemu intuicyjnie, a na aksjomatach ma się opierać zdanie, które ma pretensję do tego, by było prawdziwe, i reguły dowodzenia są w dużej części intuicyjnie wybrane, więc...
Żona:
— Janeczku, nie mów tyle, tylko jedz.
— Już jem.
Żona:
— Emilku, on musi iść przynajmniej o dwunastej spać. A ja widzę, że on będzie siedział do drugiej. Przyjdź, dziecinko, w niedzielę.
Strona:Leo Lipski - Niespokojni.djvu/98
Ta strona została uwierzytelniona.