Tym sposobem więc, usprawiedliwionym jest zdanie moje na wstępie wypowiedziane, że zmiany znalezione po śmierci w gazie kloacznym nie są wcale identycznemi ze zmianami po uduszeniu w ściślejszém znaczeniu pojawiającymi się i że po nich każdą razą w mowie będący rodzaj śmierci rozpoznać można. Uwzględniając wreszcie uderzającą już na pierwszy rzut oka różnicę zmian, jaką znajdujemy w zwłokach ludzi zmarłych z gazu kloacznego a ludzi zaczadzonych, przyznać musimy, że przypadków otrucia z rozmaitych gazów żadną miarą podporządkować niemożna pod ogólne pojęcie śmierci „z gazów nieoddychalnych“, jak to czyniono zrazu po wyzwoleniu tych rodzajów śmierci od wspólności z uduszeniem właściwém. Owszém otrucie to przedstawia zmiany sui generis, wprawdzie nie tak jeszcze wybitne i ścisłe jak zaczadzenie, ale dalsze poszukiwania mogą i tym zmianom nadać cechę tak pewną i ściśle rozpoznawczą, jaką już obecnie posiadają objawy zaczadzenia.
Strona:Leon Blumenstok-Halban - O śmierci z gazu kloacznego.djvu/19
Ta strona została przepisana.