Strona:Leon Tołstoj - Anna Karenina Tom II.djvu/169

Ta strona została skorygowana.

Lewin mówił tak, gdyż w istocie myślał o śmierci w ostatnich czasach i wszędzie widział tylko śmierć lub jej zbliżanie się, tembardziej jednak zajmowała go sprawa, którą przedsięwziął; trzeba przecież co bądź robić, dopóki śmierć nie przyjdzie. Mrok zakrywał wszystko przed Lewinem, lecz właśnie dlatego czuł, że jedyną nitką przewodnią w tym mroku było jego dzieło, uchwycił więc za nie całemi siłami i na chwilę nie przestawał o niem myśleć.