Strona:Leon Tołstoj - Anna Karenina Tom II.djvu/193

Ta strona została przepisana.

— Będzie pan mógł to zrobić w każdej chwili — odparł adwokat — zależy to tylko od pana.
Adwokat spuścił oczy na nogi Aleksieja Aleksandrowicza, czując, że klient może się obrazić na widok radości, której nie był w stanie powstrzymać, i znowu spojrzał na mola, przelatującego właśnie przed nosem klienta i chciał go złapać, czego nie uczynił jednak przez wzgląd na Aleksieja Aleksandrowicza, którego musiałby poruszyć z miejsca.
— Chociaż obowiązujące pod tym względem przepisy prawa są mi znane w ogólnych zarysach — mówił Aleksiej Aleksandrowicz — pragnąłbym jednak wiedzieć, jakie kroki bywają stosowane w praktyce, w sprawach tego rodzaju.
— Życzy pan sobie — odparł adwokat, nie podnosząc wzroku i z widoczną przyjemnością, natrafiwszy na ton swego klienta — abym zaznajomił go ze wszystkimi sposobami, które mogą ułatwić spełnienie się jego życzeń?
Na potwierdzające skinienie głowy Aleksieja Aleksandrowicza, adwokat zaczął mówić, od czasu do czasu tylko spoglądając przelotnie na twarz swego klienta, na której wystąpiły czerwone plamy.
— Według naszych praw — rzekł adwokat z lekkim odcieniem niechęci ku naszym prawom — rozwód, jak panu wiadomo, możebnym jest w następujących wypadkach: Zaczekać! — zwrócił się do pomocnika, który wsunął głowę w otwarte do połowy drzwi, wstał jednak, rzekł mu parę słów i znów usiadł — w następujących wypadkach: fizyczne wady małżonków, pięcioletnia nieobecność, jeżeli miejsce pobytu nieobecnego małżonka jest niewiadomem — mówił, zaginając obrośnięty włosami krótki palec — potem wiarołomstwo... — wyraz ten wymówił z widocznem zadowoleniem. — Poddziały są następujące (adwokat w dalszym ciągu zaginał swe grube palce, chociaż główne przyczyny i ich poddziały nie mogły oczywiście być klasyfikowane razem): fizyczne wady męża lub żony, a następnie wiarołomstwo męża lub