Lacassagne[1] poświęca obszerną monografię Vacherowi, rozpruwaczowi i jego 26 ofiarom. Józef Vacher, liczący w chwili osadzenia go w więzieniu lat 29, pochodził ze zdrowej rodziny i nie przechodził w swem dzieciństwie żadnych takich chorób, któreby mogły niekorzystnie oddziałać na jego ustrój nerwowy. Wszystkie swe zbrodnie wprowadza on sam w związek przyczynowy z ukąszeniem w wieku młodocianym przez psa wściekłego, i z sposobem leczenia, które miało przytępić jego władze umysłowe i skazić jego krew. Śledztwo wykazało, że powyższa opowieść była zmyśloną. Jako dziecię był skrytym i niesfornym, później, w wieku młodzieńczym, usiłował zgwałcić nieletniego chłopca. W roku 1890 wstąpił w szeregi wojskowe, gdzie się dał we znaki swym kolegom przez swą gwałtowność. W roku 1891 oddano go do szpitala z powodu zaburzeń umysłowych, mianowicie myśli posępnych i urojeń prześladowczych. Wyszedłszy ze szpitala i wystąpiwszy z wojska, chciał się ożenić; doznawszy odmowy, trzykrotnie postrzelił z rewolweru swą wybrankę, a następnie siebie, wskutek czego doznał trwałej utraty słuchu w uchu prawem i porażenia prawego nerwu twarzowego. Ten czyn wprowadził go do zakładu obłąkanych, który jednak niebawem, t. j. w roku 1894, opuścił, jako zupełnie umysłowo zdrowy.
Od tego czasu aż do chwili aresztowania go w r. 1898 dopuścił się 11 morderstw, do których się przyznał, a prawdopodobnie był sprawcą jeszcze innych 17 morderstw w istocie mu nie dowiedzionych. Morderstwa dowiedzione mu są następujące: 1) 20. V. 1894 zadławił 21-letnią Eugenię Delhomme, poczem nożem poderżnął jej szyję, kopał ją po brzuchu, wyrwał część prawego sutka, zawlókł ją za pobliski płot i tu zgwałcił. Nasienia w pochwie nie znaleziono, rzyci nie badano. 2) 20. VI. 1894, spotkawszy koło Vidauban 13-letnią Luizę Marcel, zawlókł ją do owczarni, usiłował zadławić, poderżnął szyję cięciem kształtu ⟙, odciął i na bok odrzucił prawy sutek, lewy zaś poranił, wreszcie zadawszy jeszcze 7 ran ciętych w brzuch, usiłował ją zgwałcić. Błona dziewicza nietknięta. Rzyć nie badana. 3) 12. V. 1895 spotkawszy koło Lugdunu 17-letnią Augustynę Mortureux, poderżnął jej szyję (4 rany, jedna 10 cm. długa), przeciął ścianę klatki piersiowej, nie naruszając jej wewnętrznych narządów. Zwłoki znaleziono pozbawione obówia i kolczyków z odzieniem podniesionem ku górze, z rozkraczonemi udami. Hymen intactus, odbyt nie badany. 4) Wkrótce potem spotkawszy w swym pochodzie ku Paryżowi 16-letniego pastucha Wiktora Portalier, napadł nań, ścisnął za gardło, poderżnął mu szyję, po śmierci zaś ofiary rozciął jej brzuch tak, że wypadły jelita, poszarpał moszna i wyrwał jądra. Zdaje się, że dopuścił się na z włokach zhańbienia. Przesłuchiwany co do szczegółów tej zbrodni, oświadczył, że „woli opuścić niektóre szczegóły wstrętne, gdyż obawia się, aby przykład jego choroby nie stał się szkodliwym dla moralności młodzieży“. 5) Wypadek poprzedni miał miejsce we wrześniu, tymczasem jeszcze poprzednio, t. j. w sierpniu 1895 napadł 58-letnią wdowę Morand, w jej własnem mieszkaniu i zadał jej kilka ran ciętych w szyję. Zwłoki leżały na wznak z uniesionemi sukniami tak, iż srom był widoczny. Zgwałcenia nie wykazano, odbyt nie badany. 6) 22. IX. poderżnął w Truinas szyję 16-letniej Alinie Alaise, przeciął jej wzdłuż udo lewe i prawą stronę powłok brzucha. Zwłoki znaleziono twarzą ku ziemi, pokryte gałęziami 7) W tymże czasie napadł 14-letniego pasterza Massot Pelet, zadał mu w szyję ranę ciętą kształtu T, przeciął mu wzdłuż powłoki
- ↑ l. c.