w 1920 r. 57%. Zatem w trzech ostatnich latach wojny wzmożona znacznie w porównaniu z czasem przedwojennym ilość zbrodni morderstwa tem się zaznaczyła, że połowa jej z nadwyżką (54%) przypada na morderstwo, wykonane za pomocą broni palnej. Ta wielka częstość wyboru broni palnej do popełnienia zbrodni tłumaczy się aż nadto jasno wojną, w szczególności najwyższe jej nasilenie (67⋅5%) w r. 1919 upadkiem Austrji, chwilowym bezładem, z którego wracający do domu żołnierze korzystają, przynosząc z sobą broń i naboje. Energiczna zbiórka broni i nabojów na potrzeby wojny w r. 1920 wyraża się w opadnięciu odsetki zbrodniczych postrzałów na 57%. Wpływy powyższe znajdują też wyraz dobitny w zachowaniu się odsetki przypadków śmierci z postrzału wskutek nieostrożnego obchodzenia się z bronią. Odsetka ta wynosi od 1913 do 1920: 13 — 16 — 6 — 9 — 2 — 18 — 21 — 0% wszystkich przypadków śmierci wskutek wypadku nieszczęśliwego wogóle.
Wracając do zbrodni morderstwa, to stała się ona w końcu wojny nie tylko częstszą, lecz nabrała nadto niezwykle ponurego kolorytu przez to, że ofiarą jej padły w kilku przypadkach osoby ze sprawcą zbrodni najbliżej spokrewnione. I tak w grudniu 1918 matka zagrzewa swego syna słowami i rumem do zabicia własnego ojca, a jej męża. Zwłoki zabitego (postrzałem albo siekierą w czasie snu ofiary) zakopuje nazajutrz wraz z synem w stajni, następnie w rok późnej tj. w styczniu 1920, wykopują zbrodniarze zwłoki, odcinają im głowę, kończynę dolną prawą w górnej części uda, lewą zaś w kolanie, dalej całą kończynę górną prawą w stawie barkowym i kawałki te wynoszą w worku, rzacając je następnie do młynówki. Usunęli zaś zwłoki z pierwszego ich ukrycia dlatego, że zamierzyli sprzedać swą posiadłość. Badanie stanu umysłowego sprawców wypadło całkiem ujemnie; syn ofiary był stolarzem wiejskim, a uczęszczał przez 7 lat do szkół.
Dnia 21.X. 1920 Eugenja I., młoda dziewczyna, zabija swą matkę siekierą w piwnicy, wypróbowawszy poprzednio bez skutku rtęci i morfiny, celem pozbycia się matki. Nazajutrz po dokonaniu zbrodni, rąbie ciało ofiary na kawałki, układa je w koszu, wywozi w jasny dzień za miasto i porzuca kosz z zwłokami w polu noża cmentarzem miejskim. Stosunek córki do matki był niedobry, córka wychowywała się u krewnych i poznała dopiero swą matkę na krótki czas przed popełnieniem zbrodni. Badanie stanu umysłowego córki nie wykazało choroby umysłowej, wykluczającej poczytalność.
Dnia 8.II. 1920 zwabia Jan M. szwagra swego, żyjącego w niezgodzie ze swą zoną a siostrą Jana, do domu żony, obietnicą zapi-
Strona:Leon Wachholz - Wojna a zbrodnia.djvu/11
Ta strona została przepisana.