torturach, skazano na śmierć i wyrok wykonano. Gilles de la Tourette i Brouardel[1], wykazują obecnie na podstawie aktów i wyniku sekcyi, że Karol IX zmarł na gruźlicę płuc.
Panowanie Ludwika XIV wypełnia długi szereg notorycznie stwierdzonych zbrodniczych otruć, z których najgłośniejsze przypadają na Maryę Małgorzatę d’Aubray, późniejszą małżonkę wyuzdanego markiza de Brinvilliers. Ta głośna trucicielka, której życiorys opracował niedawno Franciszek Funck-Brentano[2], mając lat 7, wedle własnego przyznania miała utracić cześć dziewiczą. Wyszedłszy za mąż za wyuzdanego i niedbającego o nią markiza de Brinvilliers, nawiązała rychło stosunek miłosny z przystojnym, lecz ubogim kawalerem Sainte-Croix. Gorszący, a nie tajony ten stosunek skłonił ojca markizy do uzyskania od króla zezwolenia na zamknięcie jej kochanka w Bastylii. Tu miał się on zapoznać z uwięzionym włochem Exili, który miał go wtajemniczyć w działanie trucizn. Brentano przeczy temu podaniu i dowodzi, że mistrzem jego w nauce o przyrządzaniu trucizn był głośny chemik szwajcarski, aptekarz królewski i demonstrator chemii w Jardin des plantes, Krzysztof Glaser, autor wydanego w r. 1665 podręcznika chemii. Sainte-Croix wyszedłszy z Bastylii przyrządzał trucizny dla swej kochanki, a ta otruła niemi ojca swego z zemsty za rozdzielenie jej z kochankiem i dwóch swych braci w celu zabrania po nich spadku. Przedtem zaś wypróbowała siły trucizn na licznych biedakach i chorych z Hotel Dieu, którymi wrzekomo z dobrego serca się opiekowała. Właśnie gdy miała już połączyć się węzłem małżeńskim ze swym kochankiem, zaskoczyła go niespodzianie śmierć z otrucia szkodliwymi gazami, jakie w swej tajemnej pracowni wywiązywał. Znaleziona u niego skrzynka z truciznami i list, polecający ją po jego śmierci wręczyć markizie, zdradziła jej zbrodnie. Markiza schroniła się do Anglii, następnie do