że studzinina nie miała żadnych podejrzanych właściwości zewnętrznych lub smaku, nadto, że drobnoustroje, które tkwiły w mięsie studzininy, prawdopodobnie już zażycia zwierząt, nie zginęły przy gotowaniu mięsa. Autor przeprowadził także badania nad aglutynacyą wyhodowanych przez się drobnoustrojów ze zwłok ofiary otrucia i ze studzininy zapomocą surowicy krwi jednej z osób zatrutych i surowicy zwierząt zakażonych hodowlą rzeczonych drobnoustrojów. W obu razach następowała aglutynacya, natomiast surowice powyższe nie aglutynowały prątków durowych pomimo, że u jednej z ofiar tego samego zatrucia zdołano w szpitalu uzyskać „odczyn Widala wybitnie zaznaczony“. Ten ostatni szczegół dowodził zdaniem autora, również własności aglutynujących surowicy krwi zatrutych mięsem. Obecnie potwierdza Liefmann[1] wyniki badań ś. p. Stankiewicza, wykazuje bowiem, że w przypadkach zatruć mięsem, w których odegrał rolę tylko bac. enteritidis Gärtner, następuje dodatni wynik próby aglutynacyjnej prątków durowych. Poprzednio zaś stwierdzili już Durham i de Nobele[2] zdolność surowicy osób otrutych mięsem zakażonem przez bac. enter. Gärt. aglutynowania także prątków durowych. Sekcya zwłok ofiary zatrucia studzininą wykazała ostry nieżyt jelit miernego nasilenia i zwyrodnienie ćme, przechodzące już w tłuszczowe w mięśniu sercowym i w narządach miąższowych, śledziona była niezmieniona.
Przypadki, które poniżej podaję, należą do kilku kategoryi otruć mięsem. Wydarzyły się one w różnych czasach, niezależnie od siebie, a wyniki odnośnych badań co do ich przyrody z wyjątkiem dwóch przypadków były ujemne.
Ogółem zaszło pięć przypadków tak zwanego otrucia mięsem, które zakończone śmiercią, były przedmiotem