Strona:Lew Tołstoj - Chodźcie w światłości.djvu/43

Ta strona została przepisana.

mąż niech pouczy się z żoną, i będą nie dwa, a jedno ciało. Małżeństwo u nas nie tylko nie jest wzbronione, lecz pochwala się przez naszych starców nauczycieli. Różnica naszego małżeństwa z waszem polega na tem że nasza religja uczy nas, że wszelkie pożądliwe spojrzenie na kobietę jest grzechem, i dlatego my i nasze kobiety zamiast tego, ażeby ozdabiać się i wywoływać pożądanie, staramy oddalać je od siebie na tyle, ażeby uczucie miłości między nami, jak między braćmi i siostrami, było silniejszem od uczucia pożądania do jednej kobiety, które wy nazywacie miłością.
— Lecz wy nie możecie, mimo to, zdusić uczucia do piękności, — rzekł Juljusz: jestem przekonany, naprzykład, że ta piękna dziewica, z którą przyniosłeś winogrona, pomimo jej stroju, ukrywającego jej wdzięki, wywołuje w tobie uczucie miłości do kobiety.
— Nie wiem jeszcze, — rzekł Pamfil, rumieniąc się: nie myślałem o jej piękności. Tyś pierwszy mi to powiedział. Dla mnie jest ona tylko siostrą. Lecz ciągnę dalej to, co chciałem powiedzieć ci o różnicy między naszem, a waszem małżeństwem. Różnica wynika już z tego, że u was pożądanie, pod nazwą piękności, miłości i służby bogini Wenerze, podtrzymuje się, wywołuje się w ludziach. U nas zaś przeciwnie: pożądanie uważa się nie za złe (Bóg nie robił zła), lecz za dobre, które bywa złem, kiedy bywa nie na swojem miejscu, — uwiedzeniem, jak my to nazywa-