Strona:Lew Tołstoj - Chodźcie w światłości.djvu/66

Ta strona została przepisana.

przestali obawiać się Boga, istniejącego nad wami obydwoma, gdyż On nie przychodzi używać, sądząc po twarzach, lecz On przyzywa tych, kogo przygotował Duch“...
„A droga śmierci jest następująca: przedewszystkiem jest zła i pełna przekleństw, tu jest zabójstwo, cudzołóstwo, pożądanie, rozpusta, złodziejstwo, bałwochwalstwo, czarownictwo, trucicielstwo, grabież, krzywoprzysięstwo, obłuda, dwulicowość, podstęp, duma, nienawiść, wyniosłość, chciwość, przekleństwo, zawiść, zuchwalstwo, wywyższanie się, pycha, tu gubiciele dobrych, nienawidzących prawdy, miłośnicy kłamstwa, nie uznający sprawiedliwości, nie przychylający się ku dobremu, ani do sprawiedliwego sądu, uważni nie na dobre, a na złe, od których daleką jest łagodność i cierpliwość, tu są lubiący troski życiowe, goniący się za otrzymaniem swej części, nie mający współczucia dla bliźnich, nie pracujący za zapracowanych, nie znający Stwórcy swego, dzieciobójcy, zatrważający obraz Boży, odwracający się od potrzebujących, uciskający przyciśnionych, obrońcy bogatych, niesumienni sędziowie biednych, grzesznicy we wszystkiem! Strzeżcie się, dzieci, wszystkich takich ludzi“...
Daleko jeszcze przed ukończeniem czytania rękopisu, stało się z Juljuszem to, co dzieje się z ludźmi, ze szczerem pożądaniem prawdy czytającymi książki, t. j cudze myśli, zdarzyło się to, że wstąpił on w związek duchowy z tymi, kto mu je podawał. Czytał,