praktycznie do interesów, to dobrze, nawet bardzo dobrze! — Tu poklepał przyjacielsko po ramieniu zięcia przyszłego, i powstał chcąc przerwać niemiłą rozmowę.
Berg nie dał się jednak zbić z tropu, tylko oświadczył najspokojniej zawsze z uśmiechem, że jeżeliby nie dowiedział się na pewno, ile wyniesie posag jego narzeczonej, i nie mógł dostać bodaj czwartej części na rękę, przed ślubem, widziałby się zmuszonym, choć z bólem serca zerwać wszystko i ustąpić.
— Sądzę że przyznasz mi słuszność panie hrabio — zakończył. — Byłoby to z mojej strony czynem niehonorowym, narażać na biedę moją żonę w przyszłości, nie wiedząc z góry, na jaki dochód roczny możemy liczyć na pewno.
Hrabia uniósłszy się wspaniałomyślnością, i pragnąc w szczególności, aby go Berg nie przypierał więcej do muru w sposób tak nie miły, zobowiązał się najsolenniej wystawić mu weksel na 80,000 rubli. Berg ucałował ramię teścia przyszłego, aby wyrazić mu swoją wdzięczność, dodając od niechcenia, że ponieważ potrzebuje przed ślubem nieodzownie 30,000, a już co najmniej 20,000 rubli, na jakie takie zagospodarowanie, aby miał przecie gdzie żonę wprowadzić, weksel zatem wystawi mu hrabia łaskawie, tylko na sześćdziesiąt tysięcy rubli.
— Ależ dobrze... dobrze! — hrabia odrzucił niecierpliwie. — Wybacz mój drogi, że ci policzę tych 20,000, jako część owych ośmdziesięciu tysięcy posagowych... Na to licz stanowczo mój drogi, tak być musi... nie potrzebujemy o tem dłużej mówić!...