Strona:Lewis Wallace - Ben-Hur.djvu/15

Ta strona została skorygowana.

pokorną modlitwą i błagałem, aby mi było danem oglądać Króla, gdy przyjdzie i oddać mu cześć. Raz w nocy, siedząc u drzwi mej jaskini, rozmyślałem i usiłowałem zbliżyć się do tajemnic mego istnienia, a przyświecała mi wiara w jednego Boga. Nagle, na ciemnej morza powierzchni ujrzałem gwiazdę; zwolna zwiększała się, i wznosiła, zbliżając