Strona:Lewis Wallace - Ben-Hur.djvu/287

Ta strona została skorygowana.

Simonides był żydem, dumnym ze swej narodowości, to też odparł z ironią w głosie:
— Baltazar był świadkiem cudownych rzeczy — cudów. Gdy o nich mówi, kornie przed nim schylam głowę, bo je widział i słyszał. Jest jednakże synem Mizraima, nawet nie prozelitą, trudno więc przypuścić, aby miał szczególną wiedzę, zwłaszcza w tłómaczeniu postanowień Bożych, tyczących się narodu izraelskiego. Prorocy mieli światło wprost z nieba porównie jak i on — proroków jest wielu, on jeden, a Jehowa zawsze ten sam. Mógłżebym nie wierzyć prorokom? Estero, przynieś mi Thora.
Nie czekając aż córka przyniesie księgę, mówił dalej:
— Zresztą czy nie mamy świadectwa całego narodu? Przejdź od Tyru, co leży nad morzem ku północy, do stolicy Edomu, co jest na południu pustyni, a nie znajdziesz wyznawcy Schemy, ani takiego, coby składał jałmużnę w świątyni, ani takiego, któryby kiedykolwiek jadł baranka wielkanocnego, żeby ci nie powiedział, że oczekuje królestwa i króla. Dzień przybycia jego, będzie dniem szczęścia, a królestwo, jako królestwo ojca naszego Dawida. Spytasz, skąd mają tę wiarę? Wskażę ci i to.
Właśnie wróciła Estera, niosąc kilka pergaminowych zwojów, starannie owiniętych ciemno bronzową materyą, złotymi znakami pokrytą.
— Trzymaj, córko, zwoje; podasz mi je, gdy zażądam — rzekł ojciec łagodnym głosem, jakim zwykle do córki się odzywał, potem mówił dalej:
Trwałoby to długo, a może za długo, gdybym chciał wymieniać imiona świętych, którzy za wolą Opatrzności zajęli miejsce proroków. Nie mieli ci następcy świętego ognia Eliasza lub Elizeusza, przecież pisali i nauczali po powrocie z niewoli, a światła pożyczali od pochodni Malachiasza, tego ostatniego z rodu proroków. Hillel i Szamai mają i teraz imię jego na ustach, nauczając młodzież. Zapytajmy ich o królestwo: Któż jest panem trzód w księdze Ezechiela? Któż, jeśli nie król, o którym mówimy? Tron gotów na jego przyjęcie, schodzi na ziemię, a inni królowie spadają z tronów swych, prześladowcy Izraela wrzuceni będą w jaskinie podziemne między słupy ogniste.