— W tej chwili nagle zakrzyknął Ilderim.
— Ha! Na wielkość Boga, co to znaczy?
Przybliżył się do Ben-Hura z palcem na ostatnim wierszu ogłoszenia.
— Czytajże! — rzekł Ben-Hur.
— Nie, czytaj raczej sam.
Wziął więc Ben-Hur kartę podpisaną przez prefekta prowincyi jako urządzającego igrzyska. Pismo to zastępowało miejsce dzisiejszego programu i podawało szczegóły rozmaitych rozrywek do igrzysk przyłączonych. Najpierw, jak głosił program będzie procesya wielce wspaniała, na cześć Komosa[1], poczem rozpoczną się igrzyska, wyścigi piesze, skakanie i walki szermierzy. Dalej następowały imiona współubiegających się, wraz z ich narodowością i wymienieniem szkół, w których się kształcili. Prócz tego wspominano, gdzie i kiedy już występowali, jakie nagrody zdobyli i jakie obecnie będą rozdane. Suma pieniędzy do wygrania przeznaczonych ozdobnem była wypisana pismem, co dowodziło, że minęły czasy, kiedy zwycięzca dbał tylko o wieniec i sławę, a nie o bogactwo.
Tę część programu przebiegł Ben-Hur szybko, wreszcie doszedł do ogłoszenia wyścigów, które zwolna przeczytał. Zaczynało się ono upewnieniem zwolenników tego sportu, że ujrzą coś, czego jeszcze nigdy nie widziano w Antyochii, walkę Oresteańską. Miasto urządzało widowisko na cześć konsula, a sto tysięcy sestercyi i wieniec laurowy stanowiły nagrodę. Potem następowały szczegóły. Tylko sześć czwórek mogło się ubiegać, a dla większego efektu miały wszystkie razem wystąpić. Na końcu był spis zaprzęgów.
I. Zaprzęg Lysippa Koryntczyka. Dwa szpaki, jeden kasztanowaty, drugi kary. Rumaki te biegały w Aleksandryi ostatniego roku, potem w Koryncie, gdzie zwyciężyły, woźnicą sam Lysippus. Barwa żółta.
II. Zaprzęg Messali z Rzymu — dwa siwe, dwa kare konie, biegały i zwyciężyły ostatniego roku w cyrku Maksimusa. Woźnica Messala. Barwa szkarłat ze złotem.
- ↑ Komos, bożek uczt i śpiewów pijackich; wyobrażano go sobie w postaci skrzydlatego młodzieńca.