Strona:Lewis Wallace - Ben-Hur.djvu/344

Ta strona została skorygowana.

wiek zapłacony za to, aby go zabił, odstąpi od zamiaru, skoro więcej dostanie; a cóż łatwiejszego dla Ben-Hura, jak płacić pieniędzmi? Pokusa była bardzo silna, nagle spojrzał na leżącego bez życia przeciwnika i spostrzegł, że wzrost i postawa podobne były do niego samego, powstał więc w duszy jego nowy zamiar. Pomyślawszy chwilę, zapytał Normana:
— Ile za moje życie obiecał ci Messala?
— Tysiąc sestercyi.
— Otrzymasz je; a jeśli uczynisz po mojej woli, dodam ci jeszcze trzy tysiące.
Uradowany obietnicą olbrzym, zaśmiał się głośno, mówiąc:
— Wczoraj wygrałem pięć tysięcy, od Rzymianina tysiąc, to sześć. Daj mi cztery, cztery, zacny Aryuszu, a stanę przy tobie wytrwale; jeśli kłamię, niech mnie mój imiennik stary Thord młotem ubije. Daj mi cztery, a zamorduję tego patrycyusza, co leży w łóżku. Nie bardzo się tem spracuję, wystarczy, gdy mu gębę ot tak... zatkam.
Mówiąc to, wykonał obrazowo ruch odpowiedni.
— Rozumiem, czego pragniesz — odparł Ben-Hur — dziesięć tysięcy sestercyi to majątek; już widzę, jak wracasz do Rzymu i otwierasz sklep z winem w pobliżu wielkiego cyrku i będziesz żył, jak przystało na wielkiego gladyatora!
Blizny na twarzy szermierza zaświeciły jakimś odblaskiem wewnętrznego rozradowania z obrazu, jaki mu przedstawiał Ben-Hur.
— Dam ci cztery tysiące, a co więcej, to co uczynisz dla mnie, nie pokrwawi rąk twoich. Posłuchaj mnie, przypatrz się i powiedz, czy ten twój przyjaciel nie jest do mnie podobnym?
— Doprawdy, że tak jest, i mógłbym śmiało twierdzić, że jesteś jabłkiem z tej samej jabłoni.
— To mnie cieszy; co myślisz, gdybym też włożył jego tunikę, jego zaś ubrał w moje suknie i gdybyśmy go tu zostawili? W takim razie otrzymałbyś sestercye Messali, bo cóż łatwiejszego, jak mu wytłómaczyć, żeś mnie zabił.
Propozycya ta tak ucieszyła Saksona, że śmiał się do łez.
— Ha, ha, ha! Nikt jeszcze tak łatwo nie zarobił tysiąca sestercyi. Będę mieć winiarnię i to za proste kłamstwo bez przelewu