Strona:Lewis Wallace - Ben-Hur.djvu/83

Ta strona została skorygowana.

Ukorz się w prochu przed nimi, mój synu, bo ich językiem posługiwał się Pan, byli jego wysłańcami i sługami. Niebo stało im otworem; widzieli przyszłość narodów; widzenia swe uwiecznili pismem, a spełnienie przepowiedni świadczyło i świadczy, że byli mężami prawdy. Królowie bledli na ich widok; narody drżały na dźwięk ich głosu; żywioły były im posłuszne; w ręku ich spoczywało błogosławieństwo i klątwa. Patrz, oto wielki Tezbijczyk i Elizeusz! a tam znów trzech młodzieńców w piecu ognistym. A teraz — ugnij, synu mój, kolan, bo oto zbliża się ten, z którego pokolenia ma się narodzić Mesyasz.
W ciągu tej mowy szybko poruszała wachlarzem, nagle ruch ustał, a ona przyciszonym głosem zapytała:
— Jesteś zmęczony, synu?
— Nie, matko moja — odpowiedział — słuchałem z zachwytem pieśni o Izraelu.
Zdawała się nie słyszeć pochwały i mówiła dalej, dążąc do wytkniętego celu.
— O ile sił starczyło, starałam się przypomnieć ci naszych wielkich ludzi — patryarchów, prawodawców, wojowników, śpiewaków i proroków. Przypatrzmy się teraz najznakomitszym z Rzymian. Obok Mojżesza postawmy Cezara, obok Tarkwiniusza Dawida, Sullę porównajmy z Machabeuszami, a najznakomitszych konsulów z sędziami, nareszcie Augusta z Salomonem i tu już koniec — bo kogoż choćby w przybliżeniu porównać można z prorokami, największymi z wielkich!
Tu uśmiech pogardy przebiegł po jej licu.

— Daruj, zapomniałam o wróżbicie Augurze, który ostrzegał Kajusa Juliusza przed Markiem Juniuszem Brutusem[1], widzę go jak szuka złej wróżby we wnętrznościach kury. Odwróćmy oczy od tak pospolitego obrazu, a wyobraźmy sobie zato Eliasza na wzgórzu przy drodze do Samaryi, wśród dymiących ciał owych dwóch pięćdziesiątek wojowników, wysłanych przez króla, pożartych ogniem niebieskim na rozkaz proroka, który tym strasznym sposobem oznajmił synowi Achaba bliskość śmierci. Nakoniec, mój Judo — jeśli wolno i jeśli przystoi w jakikolwiek sposób zestawiać wielkiego Jehowę z Jowiszem, to zaiste dosyć jest

  1. Spiskowiec przeciw życiu Kajusa Juliusza.