Strona:Liote.djvu/085

Ta strona została uwierzytelniona.
— 81 —

nabrały oczy twoje żałości raczej, jakbyś rzec chciała:
— Otom taka, jak wy — nieświadoma przeznaczeń swoich, nieświadoma skąd i dokąd idę, po co strach szerzę.
A przeto stałaś się nam blizką i niestraszną — i oto wiemy, że dwa są twoje imiona: Ból i Śmierć — i że dwa przyjęłaś imiona, bowiem śmierć jest ostatnim i najbardziej uroczystym wszelkiego bólu wyrazem — i to wiemy, że śród rzeczy ziemskich ty jesteś ponad wszystkiem.
A że jesteś ponad wszystkiem, więc cześć tobie, cześć od mężnych.


III.

Powiedzcie — którzy Jej nienawidzicie — czy strasznym jest dla was ból, jeśli nie was i nie powinowatych waszych dotyka, lecz obcych i dalekich, lub czy śmierć zwalibyście okropną, gdyby nigdy na waszą nie zaszła łąkę, tylko za miedzą kosiła?
Skwapliwie zaprzeczy obłuda wasza. Niech przeczy tem pewniej, iż dalekie jeszcze prawdy zmartwychwstanie.