Strona:Lipinski W. Z dziejow Ukrainy (1912).djvu/19

Ta strona została przepisana.

Krywoho« — głosił nadpis na niebieskożółtej wstędze największego wieńca, z pszenicy, żyta, prosa, owsa i barwnika splecionego. »Bat'ku towarzyszu ! Lude wmyrajut' ideji wieczni« — temi słowy żegnało swego Założyciela Towarzystwo pożyczkowo-oszczędnościowe w Korninie. Były wieńce od »Rady« — »Naszomu spiwrobitnykowi i towaryszewi«; od »Literaturno-Naukowoho Wistnyka« i »Seła« — »Dorohomu spiwrobitnyku Osrpu Jurkewyczu«. »Swojemu spiwrovitnykowi ostannie proszczaj« — od wydawnictwa »Czas«; »Zemla Tobi perom« — od Kijowskiego Ukraińskiego Klubu. Wreszcie wieńce od znajomych i przyjaciół: od rodziny M. Drahomanowa, od Korostewcewych, Szpilewiczów, »wid S. Podhorskoho — Druhowi« (nadpis łaińskiemi literami), od M. Podlewskiego i wielu innych. Do Redakcyi »Rady« napływały zewsząd wyrazy współczucia. Przysyłali je uczniowie wiejskiej szkoły w Krywem, członkowie kryweńskiego kooperacyjnego sklepu spożywczego, gospodarz z Krywego S. Sukacz, Dr. Hrybiniuk, Dr. Łucenko, Ukraińska Hromada w Krakowie i inne jeszcze osoby i instytucye. »Nechaj cich kilka striczok — pisała zasłużona Lwowska Proświta — bude hrudkoju zakordonnoji zemli na swiżu mohyłu pokijnyka, jakoho imja dowhi czasy jasnityme na stronikach istorji Ukrajiny, jak odnoho z neczysłennych »izbrannych«, szczo wertajut' na służbu zanedbanoho naroda ta ne whajut' sia pokłasty na narodnim żertwennyku wse, szczo jim najdroższe«.
Nad świeżym grobem przemawiał w imieniu ukraińskiego społeczeństwa przyjaciel i sąsiad Zmarłego Iwan Czupryna, a od włościan z osobna jeden z gospodarzy kryweńskich. »Nechaj że bude perom ridna zemla dorohomu Panowi-Bat'kowi, Panowi-Towaryszewi — tak kończył mówca włościański. — Nechaj i cia nowa mohyła nowym nahadom bude nam, żywym, pro naszi obowiazki pered ridnym krajem. Wicznaja tobi pamiat' u naszich serciach, dorohyj i ridnyj nasz Pane Doktore!«
Zrozumianą więc została idea Józefa Jurkiewicza. Jego praca ofiarna dla ziemi ojczystej nie poszła na marne. I to zeznanie niech będzie bodźcem do dalszej spotęgowanej pracy, bo tylko pracą nieustanną dla tej samej idei należny i dostojny hołd pamięci naszego Drogiego Bat'ka Otamana oddamy.