Strona:Liryka francuska. Seria pierwsza.djvu/014

Ta strona została uwierzytelniona.

I własnem nadto wianem dar zbogaciła swój.
Dziewicze serce, zranione nadmiar wcześnie,
Nie przetrwa długo, że bolu czerw je zgryzł:
W klasztorze na Saintonge w dwudziestej życia wieśnie
Zgasła dziewicza wdowa po diuku de Soubise.