teczna kontrola państwa nad życiem. W Polsce, gdzie biurokracya jest nieprzyjaciółką kraju, staje się ona zawsze nieznośną, niekiedy haniebną, najczęściej przynoszącą wprost szkodę i państwu i społeczeństwu.
Biurokracya w Polsce podejrzywa społeczeństwo o to, co sama czyni. Ponieważ w ogólnej i w szczegółowej swej działalności, w większych i mniejszych czynnościach, aż do najbardziej drobiazgowych, zaprawia wszystko swą rusyfikacyjną polityką, mniema przeto, że Polacy czynią to samo i że w każdej pracy społecznej, obok celu specyalnego jawnego, istnieje inny ukryty, a tym innym jest podtrzymanie polskości.
Zauważę, że gdyby tak nawet było, to nie tkwiłaby w tem dla państwa rosyjskiego żadna groźba i że postępując w ten sposób społeczeństwo, tak uciskane jak polskie, byłoby w swojem prawie. Ale jest to pogląd mylny i niedorzeczny. Kraj nasz jest i pozostanie tak polskim jak naprzykład niebo jest błękitne, a trawa zielona i polskości pośredniemi i sztucznemi sposobami podtrzymywać w nim nie trzeba. Jeżeli przeto chodzi o takie rzeczy, jak pomoc lekarska dla wsi, lub o sadzenie drzew, to społeczeństwo ma na celu tylko zdrowie społeczne, tylko zadrzewienie dróg i nic więcej. Natomiast przeciwnie, biurokracya rosyjska korzysta nawet i z tego rodzaju okoliczności, by sprowadzić np. z głębi ce-
Strona:List otwarty Polaka do Ministra rosyjskiego.djvu/15
Ta strona została uwierzytelniona.