Strona:Listy Annibala z Kapui (Przezdziecki) 071.jpg

Ta strona została skorygowana.

aby P. P. Senatorowie przez dwa dni czynili usilne starania, o nakłonienie tych Panów aby nie przyszli do rozprawy orężnéj. Ja także nie omieszkam wstawiać się, to do jednéj to do drugiéj strony, i do wielu P. P. Senatorów znaczniejszych, zastawiając się powagą Ojca Św., aby rzuciwszy broń, przystąpiono spokojnie do Elekcyi. Tymczasem w imieniu całego Senatu przyszli Posłowie do mnie, i do wszystkich Posłów od Xiążąt zagranicznych z przeproszeniem, że dotychczas nie można było nam dać posłuchania publicznego, wedle zwyczaju, ponieważ stronnictwa nie pozwoliły dotychczas przyjść do bezpieczeństwa i do pokoju publicznego[1]. Ztąd więc dla uniknienia wszelkich przypadków, proszono o przysłanie do Senatu listów i krótkiego wyciągu propozycyi z jakiemi przybyli na piśmie, aby je można było przeczy-

    pa Kujawskiego; co dało powód Prymasowi, pisze Solikowski, (Commentarius str. 192), że w nocy przez swoich ludzi szopę podpalić kazał, aby się na inne szczęśliwsze miejsce przeniesiono (porównać też Bruti Rer Polon. str. 39). Szymon Genga Inżynier Włoski, w liście z 25 Sierpnia 1587 r. pisze o tym wypadku: „Ale kto bliżéj się wpatruje w te rzeczy, wie, że ta zmiana zrobiona dla oddalenia się od wojska Kanclerza, który z sąsiedztwa szopy na żadne naleganie oddalić się nie chciał...” (Ciampi Bibl. Critica T. I. str. 124).

  1. O tem wspomina Reces Warszawski z 19 Sierpnia 1587 r. (Volum. Leg. II. str. 1083). „Mieliśmy do Elekcyi przystąpić, alić miasto tego czegośmy się spodziewali, co inszego nas spotkało. Bo naprzód gdy to zawarto było,