Strona:Listy Annibala z Kapui (Przezdziecki) 077.jpg

Ta strona została przepisana.

do Kościoła[1] dla odśpiewania Te Deum laudamus, i wielu za nim tłumnie poszło. N. Królowa była obecną, ale w loży swojej ukryta. Ja nie byłem; raz, że mnie nie proszono, jak jest we zwyczaju Nuncyuszów prosić; powtóre, że Elekcya nie nastąpiła za zgodą powszechną, ale tylko w jednéj części Senatu, gdy druga część i cala Litwa znajdowały się na polu, dla zrobienia innej Elekcyi. Sądziłem, iż nie wypadało aby Poseł J. Św. publicznie okazywał się stronnym; ale prywatnie udałem się do Jéj Kr. Mości i powiedziałem, że jeśli ta Elekcya N. Królewicza Szwedzkiego, Jéj siostrzeńca, ma być połączoną z pokojem i dobrem Chrześciaństwa i tego Królestwa, cieszyć się z niéj będę wraz z Jéj Kr. Mością; że ponieważ to jest Xiąże Katolicki, i posłuszny Stolicy Apostolskiéj, Ojciec Św. wielce będzie uradowany z jego Elekcyi; i że natychmiast dam znać Ojcu Św. o wszystkiem co zaszło. Jéj Kr. Mość nie okazała radości, z powodu trwającej niezgody, a odpowiedziała, że zdaje wszystko na wolę Pana Boga, prosząc Go aby takie dał zakończenie tej sprawie, jakie najwłaściwsze

  1. Świętego Jana t. j. do Fary. „Wiele ludzi płakało Papa Boga chwaląc, a o zgodę z drugą bracią prosząc. Po tym Xiądz Arcy-Biskup przeszedł z Kościoła z Legatem Papieskim do Królowéj gdzie i na noc w zamku naznaczono mu pewny pokój dla bezpieczeństwa jego (Bielskiego ciąg dalszy str. 55). Piasecki pisze, że już dawniéj Zamojski wcześnie przeniósł tam Prymasa z klasztoru Bernardynów; dla tego, że Zborowscy nie ufając Starcowi, chcieli go za Wisłę uprowadzić (Piasecki str. 72).