Strona:Listy Henryka Sienkiewicza w Muzeum Polskim w Chicago.djvu/6

Ta strona została uwierzytelniona.
5
2.
Drukowany nagłówek, jak w objaśnieniu
1. Listopada 1915
Wielce Szanowny Panie.

Po otrzymaniu Pańskiego listu zwróciłem się natychmiast do Komisyi Wykonawczej. Osuchowski oświadczył mi, że sprawozdanie, ile kto z Ameryki nadesłał i skąd pieniądze przyszły, zostało wysłane 12 Października. O ile poczty, które w Europie istotnie bardzo zle chodzą, nie zmarudziły, to musi Pan już je mieć. Sprawozdanie wysłano w języku polskim i francuskim. —
Wiadomość, że nasi dzielni Rodacy obłożyli się dobrowolnym podatkiem napełniła mnie głęboką radością, albowiem jest rzeczą pewną, że tylko stała pomoc może zapodziedz nędzy, która wzrasta z dnia na dzień — i grożącym życiu polskiemu klęskom. —
Ponieważ pisze się i mówi teraz o powrocie do kraju wychodźctwa polskiego, przesyłam Wielce Szanownemu Panu moją nowellę p. t. Z dawnych dziejów. Była ona ogłoszona przed dwoma, mniej więcej, laty w „Kurjerze Polskim“ wychodzącym w Petersburgu. Miałem wówczas na myśli emigrację w Rossyi, ale obecnie stosuje się ona tak do położenia i do idei powrotu, jakby była umyślnie w tym celu pisana. — Może ją Szanowny Pan ogłosić w takim dzienniku, w jakim Pan zechce — albo w kilku naraz — a nawet wydać osobno w celach propagandy. — Zapewne uczynią to i dzienniki polskie krajowe. —
Przesyłam najserdeczniejsze pozdrowienia wszystkim drogim Rodakom, oraz wszystkim posłom sejmowym i pozostaję dla Wielce Szanownego Pana z wysokiem poważaniem i szczerą przyjaźnią.

H. Sienkiewicz
Na marginesie dopisek:

Przesyłam egzemplarz poprawiony, ale trzeba uważnie robić korektę, gdyż napisano na maszynie zbyt ciasno i łatwo jaki wiersz opuścić.

3.
Drukowany nagłówek, jak w objaśnieniu
11. Maja 1916.
Vevey. Suisse. Hôtel du Lac. —

Polska Rada Narodowa w Ameryce.

Czcigodni Rodacy.

W dniu dzisiejszym otrzymałem list z doniesieniem o wysyłce 30,000 dolarów pod adresem naszego Komitetu w Vevey. — W odpowiedzi wysyłam najgorętsze podziękowanie w imieniu wszystkich nieszczęśliwych ofiar wojny, których cierpienia, gdyby nie wasze serca, wasz patryjotyzm i wasza hojna pomoc, byłyby wprost ponad siły. Pieniądze zostaną wysłane na ręce Arcb. Kakowskiego