Strona:Listy Jana Trzeciego Króla Polskiego.djvu/147

Ta strona została przepisana.

nad podziwienie wielkie; a dla czegóż rzeczy tak dobrze rozpoczęte opuszczać? ile kiedy sam czas w krótce, da P. Bóg, z chwałą y pociechą skończy tę kampanią. Wierzę, że tam ich siła pisze y pisało, żebym nazad powracał; ale to są ci, którzy tego życzą y życzyli, nie dla mnie, ale dla siebie. Ja zdrowie, życie, y szczęście moie, oddałem raz w ręce Boskie y chwale iego świętey, ani go też hazarduię więcey nad to, co poczciwemu należy, y temu, na którego akcye cały patrza świat. Miłe mi życie dla usługi Boskiey, chrześciaństwa, y oyczyzny, miłe dla Wci s. m., dzieci, krewnych, y przyiaciół moich; ależ y honor, na który się cały wiek robiło, powinien być miły: a te oboie przy łasce y protekcyi boskiey zgodzą się.
Poczty, albo umyślnych, aby rozstawić przez Węgierską Ziemię, to iest impraticable, ile za tem woyska Litewskiego Węgrów irrytowaniem. Myśmy też tu ieszcze nic z Tekolim nie skończyli. Chłopów po lasach pełno; po zameczkach Turków y Węgrów; zaczem tego y myśli mieć nie potrzeba. Aleć y poczty dosyć się teraz uwiiać poczęły. Wpół godziny po przyieździe P. D’Aleraka oddany mi list z poczty du 13me d’Octobre, y w nim cyfry które teraz w tak krótkim czasie decyfrować nie podobna. Vous me parlez des amitiés des femmes, des hérédités; o czem się tu u nas ani