Strona:Listy Jana Trzeciego Króla Polskiego.djvu/169

Ta strona została przepisana.
LIST XXIV.
W dzień Śgo Marcina, pod Szecinem.

Jedyna i t. d. — Niech P. Bogu naszemu będzie cześć y chwała za wczorayszą kolendę, którą nam dał z łaski y miłosierdzia swego, nad nasze spodziewanie y ludzkie rozumienie. Udano nam było, że to tu mieysce miało być nieobronne, że rzecz mała, y że prezydyum usłyszawszy tylko o nas, zeydzie zaraz, y bronić się nie będzie; y dla tego w przeszłych listach nazwałem to mieysce forteczką. Zbliżaiąc się tu tedy, bo koniecznie trzeba było iść mimo, posłałem do PP. Hetmanów, aby uczynili conseil de guerre avec les Généraux et fes Colonels, ieśli attakować to mieysce, albo minąć? Zgodzili się prawie wszyscy, prócz pewnych dwóch, aby minąć. Tymczasem posłałem Fanfanika z Panem Lwowskim, Woiewodą Lubelskim, Dynewaldem Generałem Cesarskim, y Truxem Generałem Brandeburskim, aby byli rekognoskowali to mieysce, którym, ile się mogli z daleka przypatrzyć, nie zdało się barzo