Strona:Listy O. Jana Beyzyma T. J. apostoła trędowatych na Madagaskarze.djvu/136

Ta strona została przepisana.

rażę, to ani pisywać nawet, nietylko mówić nie będę mógł. Oczekując z niecierpliwością listu od drogiego Ojca i polecając się Jego modlitwom wraz z mojemi czarnemi piskętami, pozostaję najniższym w Chr. sługą.