a potém wojska Księstwa Warszawskiego, przerzucane po całéj Europie, musiały się otrzeć o niemiecką literaturę, o „Sturm und Drang Periode.“ Niepodobna téż przypuścić, byśmy w ciągu dwunastoletniego panowania Prusaków w Warszawie, a dłuższego Austryaków w Galicyi, nie byli się zbliżyli do niemieckiéj literatury. Był już zasiany popęd do badania rodzimego gruntu, skoro zjawia się Chodakowski. Zasad czy nawyknień jakichkolwiek, a więc i estetycznych, nie zmieniają narody tak prędko, tak doraźnie, by na tę zmianę wystarczyła jedna, choćby najlepsza i najpoważniejsza książka. Zmiany odbywają się zwolna, prawie nieświadomie; jednostki nabierają nowych pojęć, nowego smaku, ale nie umieją sobie nawet sformułować téj nowości, zdać z niéj sprawy, a jeżeli ją nawet rozumieją, jawnie się do niéj nie przyznają. Dopiero gdy na gruncie już przygotowanym zjawia się poważne słowo, sankcyonujące te nowe pojęcia, gdy je zdogmatyzuje, ogół zaczyna jawnie wyznawać nową wiarę, pod osłoną poważnéj sankcyi i dogmatu. Grunt był przygotowany u nas po części, bo poza areopagiem zamkniętych w salonie powag klasycznego obozu, oczy ku niemieckiéj poezyi się
Strona:Literatura o Mickiewiczu.djvu/20
Ta strona została uwierzytelniona.
— 20 —