zwracały nawet u małych studentów, jak to widzimy z żywota Brodzińskiego, ale nie było odwagi do wyrzeczenia nowych haseł jawnie i głośno i wyrzeczono je dopiero, gdy pani de Staël odwagi swém dziełem dodała.
Stosunkowo za długa tu może utarczka z dr. Tretiakiem. Zabawiłem się dłużéj dla tego, że już chyba w całéj książce nie ma się o co sprzeczać, a jeno czytać, czytać, czytać i dziękować autorowi, że dał rzecz pomyślaną głęboko, rozwiniętą pracowicie, napisaną pięknie.
W czwartym rozdziale drugiéj części swojego dzieła prowadzi nas autor do Kowna. Mickiewicz w Kownie przedstawiony w świetle już dobrze znaném. W części czysto biograficznéj nie znajdujemy nic prawie nowego, nieznanego, ale natomiast w analizie dzieł, w rozpatrywaniu pobudek tworzenia, okoliczności tworzeniu towarzyszących, w ocenieniu rozwoju umysłowego, Tretiak przykuwa do swéj książki czytelnika gruntownością badania, jasnością wykładu, a niekiedy zachwyca pięknością apologii. Takim prawdziwie pięknym a wielce ciekawym jest rozdział piąty, gdzie jest mowa o wpływie życia filareckiego na poetę i o filareckiéj poezyi Mickiewicza, do któ-
Strona:Literatura o Mickiewiczu.djvu/21
Ta strona została uwierzytelniona.
— 21 —