słania tak, że wolno już bez ceremonii zamienić Piasta na Bełzę.
Z początkiem bieżącego roku rozesłało Towarzystwo im. Mickiewicza sprawozdanie z trzechletniéj czynności swojéj. Na czele tego sprawozdania czytamy:
„Zbyteczną podobno byłoby rzeczą dowodzić potrzeby dokładnego i wszechstronnego badania życia i dzieł znakomitych pisarzów. Nowsza krytyka literacka nie poprzestając na samych zewnętrznych objawach czynności literackiéj, stara się rozpoznać głębiéj związek jéj z współczesnemi prądami czasu, zbadać rozliczne czynniki, które na pisarza działały, wglądnąć w tajniki produkcyi literackiéj i wyjaśnić genezę dzieł, skreślić rozwój twórczości poetów na podkładzie psychologicznym, i w taki sposób w prawdziwszém świetle ukazać zarówno osobistość pisarza jako téż charakter epoki. Przyznać trzeba, że u nas, pomimo zwiększenia się ruchu na polu historyi literatury w ostatnich czasach, w wymienionym kierunku nie wiele jeszcze