Strona:Litwa w roku 1812.djvu/49

Ta strona została przepisana.

dzi, słowem — stosował swoją zwykłą taktykę, polegającą, zdaniem historyka rosyjskiego, na tem, iż częstował każdego ulubioną jego potrawą, ukrywając przytem istotne swe zamiary i dopiero w ostatniej chwili czyniąc zwrot nagły a niespodziewany. W ten sposób wszelkie plany budowane na charakterze Aleksandra, a tembardziej na jego półsłówkach i wynurzeniach, obracały się wniwecz, o czem kolejno mieli się przekonać ludzie tak rozmaici, a na swój sposób niepospolici, jak Czartoryski, Napoleon, Sperański, Capo d'Istria, a tembardziej słaba głowa Ogińskiego.
Skoro jednak w tem miejscu tyle wypada mówić o Ogińskim, warto na chwile bliżej przyjrzeć się postaci byłego podskarbiego, a obecnie gwałtem narzucającego się na pośrednika w tak śliskich a skomplikowanych wówczas stosunkach litewsko-rosyjskich. Michał Kleofas Ogiński, synowiec wielkiego hetmana litewskiego, urodził się w r. 1765. Niepozbawiony zdolności i pewnej rzutkości, której dawał dowody w swem tak bogatem w zdarzenia i zmiany dziwne życiu, świetnie wykształcony, gorący patryota, ale niestały, zarozumiały aż do samochwalstwa, łatwowierny, bardzo często powodowany w swych czynach i wystąpieniach pobudkami natury najbardziej prywatnej, posiadał niepohamowaną skłonność do interesów pieniężnych. Odbiło się to niejednokrotnie fatalnie na jego karyerze politycznej, która, rozpoczęta w charakterze posła Rzpltej w Hadze, związanego ściśle ze stronnictwem patryotycznem, a mimo to składającego przysięgę na wierność Katarzynie w ręce ambasadora rosyjskiego w Hadze, zaprowadziła go do Targowicy, od której otrzymał podskarbiostwo litewskie. Z wybuchem powstania, po nieudanej ucieczce za granicę, zagrożony szubienicą, stanął pod chorągwiami Kościuszki, walczył, uchodził z rozbitkami na emigracyę, tam czynny w jej przedsięwzięciach i zabiegach dyplomatycznych, jako agent w Konstantynopolu,