Strona:Lucjan Siemieński-Listy Kościuszki.djvu/8

Ta strona została przepisana.
5

dencji z jenerałem Mokronowskim, prowadzonej przez miesiąc sierpień i wrzesień, aż do 7. października, czyli na trzy dni przed bitwą Maciejowicką, która, jak wiadomo, stoczoną była 10. października.
Mokronowski, jeden z najgorętszych patrjotów, tak świetnie odznaczający się w dniach insurekcji warszawskiej, następnie jako dowódzca korpusu odpierający natarczywość Prusaków pod Błoniem (8. lipca), którzy wraz z korpusem moskiewskim Fersena chcieli przeszkodzić wejściu Kościuszki w okopy warszawskie — Mokronowski posiadał całe zaufanie naczelnika, na ten raz dobrze umieszczone. Była to prawdziwie czysta i rycerska postać. Jeden rys o nim dostatecznie go maluje. W dniach insurekcji warszawskiej, byli oficerowie podkomendni, cząstkowi dowódzcy ulicznej walki, lecz takiego, któryby miał powagę i całym ruchem kierował, nie było. Mokronowski leżał w ciężkim paroksyzmie pedogry; przychodzą do niego patrjoci, wzywając, aby objął dowództwo. On też niczego goręcej nie pragnie, ale niemoc przykuwa go do łóżka. Przy-