Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/135

Ta strona została przepisana.

naród o zatratę wszystkich wolności, tak drogo okupionych. Sprawa ta byłaby się może utarła na sejmie r. 1661; lecz już przeciwne miny były podłożone. Lubomirski dał się spraktykować partyi rakuskiéj, i zaraz wybuchnął związek wojskowy, który niemałego zamięszania rzeczypospolitéj stał się powodem. Kto go podniecał?... dziejopisowie nasi jeszcze nierozstrzygnęli, ale zapewne źródło jego to samo, co spraktykowało Lubomirskiego mar. w. k., który zawiedziony w ożenieniu syna swego Stanisława z jedną księżniczką francuzką, pojechał do cesarza Leopolda i wyjawił mu wszystkie roboty partyi francuzkiéj, za co dostał zapewnienie iż cesarz assekuruje wolną elekcyą w Polsce i jego samego popiérać nieomieszka.
Odtąd wyraźnie na tle naszych dziejów odrysowują się dwie fakcye przeciwne, jedna zamierzająca zaprowadzenie silnego rządu, przez zawarowanie dziedziczności tronu i przez zamianę liberum veto na większość w głosowaniu, druga usiłująca utrzymywać status quo wewnętrznego nierządu. Pierwsza szukała wzoru swego i wsparcia we Francyi, zbyt odległéj, aby mogła ciężyć całą swą wagą na prawach rzeczypospolitéj; druga dawała ucho namowom schlebiającym owym swobodom szlache-