Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/141

Ta strona została przepisana.

jąc się aby Kondeusza z listy kandydatów wykreślił. Ten sam tłum obiegał wszystkich naczelników partyi francuzkiéj, a można się domyślać że niepominął i Morsztyna.
Michał wybranym został, z czego nieomieszkała korzystać partya przeciwna, podsuwając nowo wybranemu królowi arcy-księżniczkę za żonę. Morsztyn prowadził niezmordowanie interesa kandydata francuzkiego, nietylko utrzymując ciągłe korrespondencye z zagranicą, ale i między swymi stronnikami w kraju. Jeden z takich listów cyfrowanych, produkowany na sejmiku średzkim, dał powód do krwawéj burdy, dokonanéj na kasztelanie poznańskim Grzymułtowskim a do ciężkich zarzutów przeciw Morsztynowi. Cała ta sprawa wytoczyła się na sejm warszawski w r. 1672, i niemałych zgryzot i kłopotów przyczyniła podskarbiemu. Był to jednakże przedsmak tych ciosów, jakie w 10 lat późniéj spaść miały na jego głowę.
Szukając w jego poezyach pewnéj analogii do przygód jakie w życiu przechodził, znalazłem właśnie kilka poezyi, z datą odpowiednią téj epoce... Jakaż w nich od dawniéjszych różnica! W tamtych igrała myśl młodzieńcza, swobodna aż do pustoty, uśmiechało się życie wszystkiemi barwami mi-