wyprawę nad Dniepr i do Węgier; kongres wiedeński, ożenienie się Zygmunta z Boną, a w późniejszych latach: O nędzach naszych czasów,[1] w którym to poemacie zapala panów chrześciańskich do pomszczenia śmierci nieszczęśliwego Ludwika węgierskiego, poległego pod Mohaczem. Zapatrywanie się wzniosłe, wyższe nad samolubne względy polityki, znajomość spraw ówczesnych, szczytne, porywające myśli, oddane po prostu i z godnością, przytem gorące pragnienie dobra i szczęścia ludów, oto czem tchnie ta poezya, przyjęta z ogromnym przez spółecznych zapałem, jak świadczą liczne jéj wydania w Bononii, Krakowie, Kolonii. W rok potem napisał poemat: Jonas propheta, z aluzyą do Gdańszczan; w roku 1539 wyszedł jego piękny wiersz do Alliopaga, w którym opisuje swój cały żywot.
Przy tylu sprawach ciążących na głowie Dantyszka, spora ta wiązanka literackich płodów, urodziła się w chwilach wykradzionych nader rozgałęzionéj korrespondencyi, prowadzonéj z najrozmaitszymi osobami, w najrozmaitszych przedmiotach. Wszędzie gdzie tylko zagnały go poselstwa, umiał on zyskiwać sobie przyjaciół, mianowicie
- ↑ De nostrorum temporum calamitatibus. Bon. 1529.