Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/244

Ta strona została przepisana.

skleił się w widokach politycznych, będąc popierany przez Fryderyka II. króla pruskiego, który nawet własnoręcznym listem miał polecić księstwu Czartoryskim swego siostrzeńca; z tém wszystkiem podanie to znajduje zaprzeczenie w nieukontentowaniu rodziców pana młodego. Książe Ludwik podbity był wdziękiem i przymiotami księżniczki Maryi, a do tego pochodząc z niezamożnéj linii Wirtembergów — Montbeliard, widział dobry interes w pojęciu posażnéj panny. — Ona również, przynajmniéj tak opiewa nadworny poeta Kniaźnin w poemacie poświęconym temu aktowi, pod tytułem: Rozmaryn, po zwykłych wahaniach się i łzach, uczuła potrzebę wynagrodzić oblubieńca tą miłością do jakiéj ją zobowiązywał:

Z pośród pieszczonej swobody
Kwapliwa chwyta ją ręka
I do złotéj niesie klatki:
Ona zaś od lubéj matki
Jak wonny listek różany
Świeżo z pączka oderwany,
Jakże okrutna to chwila!
Doznała jéj Amaryla,
Nim umysł smutnie wahany
Serce, po ciężkiéj przewadze,
Oddał miłość pod władzę.