się tu i owdzie w toku opowiadania romansowych awantur; a niektóre nawet osobne rozdziały, stanowią skończone w sobie charakterystyczne studium. Do takich należy najlepszy, pod napisem Kwesta. Malwina z skarbonką czy woreczkiem wychodz w piękny dzień marcowy, zbierać dla ubogich i puka do mieszkań nieznanych sobie osób.
Tym sposobem, jak w latarni czarnoksięskiéj pokazuje nam autorka różne warstwy społeczeństwa: tu miłosierdzie przy ubóstwie, owdzie zatwardziałość przy bogactwie, gdzieindziéj pysznoskąpstwo i próżność, lub światowe roztargnienie i lekkość, przy niezłem sercu. Są to wszystko szkice domowego życia, niepowiem skończone i doskonałe, ale często bardzo szczęśliwie schwycone, z flamandzką chęcią zbliżenia się do rzeczywistości, a nadewszystko pierwsze w swoim rodzaju. —
W historyi rozwoju idei literackich, pierwszeństwo, zawsze na uwagę zasługuje, chociażby mu nietowarzyszyła doskonałość i skończoność obrobienia.
Przypatrując się jaką koleją szła u nas powieść domowa, zawsze autorce Malwiny należy się ta nieoceniona zasługa, że ona pierwsza pół-spojrzeniem uwięziona jeszcze w sferze urojonego romansu, dru-
Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/271
Ta strona została przepisana.