Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/287

Ta strona została przepisana.

szedł więc w seminarium nauczycielskiem z kursów matematycznych, na kurs filologii i literatury. Borowski zasłużony krytyk i literat, który umiał sobie otworzyć szerszą i wyższą sferę literatury niż ta, jaką obrabiali koledzy jego niewychodzący po za obręb Boalów i Laharpów, wprowadził go w nowy świat pojęć i kształtów jakich dostarczyły inne literatury, jak: włoska, niemiecka, angielska. Łącząc z tém gruntowne poznawanie arcydzieł starożytnych, a przedewszystkiem Grecyi, kształcił się i bogacił témi skarbami, w których miał potém narodowi zajaśnieć całą potęgą twórczego geniuszu.
Wpływ ówczesnéj Europy, a raczéj wpływy takich mocarzów pióra jak: Walter-Skot, Byron, Goethe, Chateaubriand, Szleglowie, pani Staël, nieuznany a raczéj niepoznany jeszcze u nas, omijał inne mniéj szczęśliwe strony a dostawał się jedynie do Wilna, gdzie wspaniałomyślność cesarza Alexandra złożywszy kuratoryę uniwersytetu w najzacniejsze ręce X. Adama Czartoryskiego, pozwalała korzystać ze wszystkich nabytków i postępów oświaty i myśli zachodu, które długi czas przygłuszone hukiem dział, wyłamywać się zaczęły z pod panowania szabli. Szkoła tak zwana ro-