Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/298

Ta strona została przepisana.

biegunów nie wylał się taki potok lawy.[1] Rozrywano ją sobie, a każdy co raz przeczytał umiał na pamięć. Wielkie kreacye mają zawsze ten przywiléj. — Ponieważ Petersburg nie był mu przeznaczony na stałe mieszkanie, przeto po niejakim czasie odebrał rozkaz udać się do Odessy, gdzie został przydzielony do kancelaryi księcia Worońcowa. Pod bokiem tak światłego i uprzejmego zwierzchnika w cieplejszym klimacie i towarzystwie mieszkających tam rodaków weseléj zapewne było naszemu poecie; znać to z niektórych piosnek więcéj zalotnych jak namiętnych, które tam złożył. Momentalne może roztargnienie, kaprys i nic więcéj, bo Sonety Krymskie zebrane z doznanych wrażeń na czarującym półwyspie, brzękną nieraz struną tęsknoty tak głośną, że aż w odwiecznych borach nadniemieńskich odbrzmiewa. Dziwny téż to kontrast tworzy ta nieutulona tęsknica podróżnika z tém morzem grającym jak oczy tygrysa, z tém

  1. Autor rysu biograficznego; Adam Mickiewicz — w Wiedniu 1863 twierdzi że Odę tę złożył jeszcze w Kownie — nie wiem jaki ma dowód, lecz to pamiętam że dopiéro w 1825 r. czy szóstym udzielił mi jéj mój Nauczyciel, były kolega wileński Mickiewicza, powiadając że to jest jego najświeższy utwór jaki mu z Litwy przysłano.