za tém nie szło, aby koryfei szkoły klassycznéj był obojętnym na to, co obchodziło żywo każde obywatelskie serce. Co więcéj, on tak twardo stojący na wyłomie swojego obozu, odpowiadający na zaczepki i szały przeciwników dowcipnym sarkazmem lub biczem satyry, sam wkrótce ogrzał się tym ciepłem młodéj literatury, i w późnéj starości zaczął żywiéj i duchowiéj uczucia swoje tłumaczyć. To pokazuje, że w piszącym zawsze odbić się musi duch epoki, choćby najmocniéj się jemu opierał i protestował.
My dziś wolniejsi od uprzedzeń naszych poprzedników, winniśmy to, co z właściwego wyrugowano miejsca, co potępiono bezwzględnie, odnieść do należnego porządku i usprawiedliwić.
Kajetan Koźmian, jak tylu innych, których zastała późniejsza reforma romantyków, należał do epoki pisarzy Księztwa Warszawskiego. Komu wiadomo o jak zwątlonych siłach powstało księztwo, i jakie wpływy działały przeważnie na umysły pod każdym względem, ten sobie łatwo wytłumaczy, że wpływy wyobrażeń francuzkich w epoce Stanisławowskiéj zatrzymane upadkiem politycznego bytu, a więc i upadkiem literatury, musiały silniejsze jeszcze parcie wywierać, kiedy zwycięztwa Napo-
Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/349
Ta strona została przepisana.