Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/382

Ta strona została przepisana.

wołany, z prawdziwém zamiłowaniem chodził około urządzenia i pomnożenia powierzonych sobie skarbów. Prace piśmienne zostawione przez niego, najlepsze dają mu świadectwo jak biegłym był w rozgmatwywaniu niepewnych podań bibliograficznych, a nadewszystko jak szczerze miłował ten zakład uniwersytecki Jagiellonów, kiedy wieloletnie poszukiwania poświęcił na odbudowanie jego przeszłości we wszystkich szczegółach, nietylko co do urządzeń wewnętrznych lecz funduszów, życia nauczycieli i studentów, i to przez całe prawie pięć wieków jego istnienia. —
Był to jednem słowem mąż pracowitego żywota, w tém szczęśliwy, że pracy jego zostały widoczne ślady i wyraźny pożytek. Można o nim powiedzieć że jedną ręką pisał rozprawy z dziejów uniwersytetu, bibiloteki i związanéj z nią bibliografii — a drugą porządkował, gatunkował i zbierał naukowe skarby, prowadząc nieprzerwanym ciągiem tę historyą, którą szczodrobliwość Jagiellonów zaczęła.
Ażeby godnie ocenić bibliotekarskie zasługi ś. p. Kuczkowskiego trzebaby porównać stan biblioteki jaki był za czasów Bandkiego, a w jakim on ją zostawił. To tylko wiadomo, że kiedy nią