szło o dokładność bibliograficznych szczegółów. Były to nieuniknione usterki z których niemożna robić zarzutu ani Bentkowskiemu, ani Wiszniewskiemu, a mianowicie temu ostatniemu, co nadając swemu obrazowi szerokie ramy, i wiążąc jedną myślą historyka-filozofa, tyle różnorodnych pojawów umysłowego życia przeszłości, nie zawsze był w stanie robić cząstkowe poszukiwania, i znać wszystkie a wszystkie książki o jakich pisać mu przyszło — błąd cudzy przyjmował w dobréj wierze, bo go niepodobna było sprawdzić. Powracam zatem do téj uwagi, którą nieraz robiłem, że ogólna historya literatury narodu nieda się napisać, dopóki rozliczne jéj części niebędą przez osobnych badaczów wypracowane, dopóki żywoty pisarzów niezostaną podług ściślejszych i obfitszych źródeł obrobione.
Muczkowski z tego względu podobnie jak niegdyś Ossoliński, oddał niemałą usługę. Jego rozprawki: o Rękopisach historyi Długosza (Krak. 1850) o Bernardzie z Lublina, o Walentym Kuczborskim, o Janach Leopolitach, o bibliach Szarfenbergerowskich, o Józefie Boguckim i t. d. jak wiele innych drobniejszych artykułów przyczyniły się do rozwikłania niektórych niepewności i ustaliły
Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/407
Ta strona została przepisana.