naniami, nie są wiadome; jednakowoż w wierszu Przemowa do poczciwego Polaka stanu rycerskiego, w ustępie: Religia można znaleźć jak się oburza na naukę zaprzeczającą tajemnicy Trójcy świętéj, bóstwa Chrystusowi, nieświęcenia niedzieli i t. d.
Będzie się tak mięszało, a z czasem niedługim,
Albo nam być w talmucie albo w alkoranie,
Kiedy się tak nasz Kristus na szrot puścił tanie.
Zbłądzili papieżnicy, lecz wzdy nie tak srodze,
Jako dziś Aryanie harcują o Bodze.
Znać tu w tem wyrażeniu: zbłądzili papieżnicy, że jeszcze trwa w swoim błędzie buntowniczym a poza obrębem kościoła szuka jego naprawy; ale któż niepostrzega, jak zdrowy rozsądek może go naprowadzić na wniosek, że aryanizm jest niczem inném, tylko w swoich loicznych następstwach rozwiniętym luteranizmem, czyli jakbyśmy dziś nazwali: postępem wyobrażeń religijnych. W swoim czasie Rej porwany w wir opinii zwolenników reformy, poduszczany przez nich, pisał Postyllę, gdzie przeciw kościołowi gardłował; lecz możnaby wnosić, że pycha nowatora opuściła go późniéj. Najszacowniejszy człowiek swojego wieku, Józef Wereszczyński opat sieciechowski, którego świadectwo najbardziéj mogło potępić Reja, wspomniał