Dom ten stoi osobno, z dziedzińcem i ogródkiem, o kilkadziesiąt kroków od kollegiaty, gdzie znajdują się dwie pamiątki, mające łączność z Kromerem: potret jego w stroju biskupim, wyglądający na dość lichą kopię, i nagrobek który kazał rodzicom swoim położyć. Napis na nim następny: Bartolomeo Cromero avo et Gregorio Cromero patri, vitri consularibus et sacelli hujus Condioribus, Annae Binarwiae aviae et Agneti Czermnensciae Matri, matronis nobilibus et honestis, Martinus Cromerus Doc. Crac. et Vamn. Can. Secr. Reg. pol. anno 1557. Herbu niema żadnego, choć, jak ksiądz Płaza w listach swoich wspomina miał być umieszczony; zdaje się przecież że Kromer, acz rad wspominał o szlachetnem pochodzeniu swoich rodziców, wywodząc po ojcu herb Pierzchała i Ośmioróg, a po matce Ramułt i Jastrzębiec, wahał się otwarcie z tem wystąpić, zapewne żeby niepogniewać miejscowéj szlachty. To pewna, że ówczesne mieszczaństwo, tak krakowskie jak krośnieńskie, sandeckie i bielskie, miało swoje herby dające się widzieć na ławach przeznaczonych dla starszyzny miejskiéj. Były to jednak skromne odznaczenia, z któremi niemożna się było puszyć w obec herbowego rycerstwa.
Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/66
Ta strona została skorygowana.