równoważyła, a może i przeważała tamtą. Przypadły téż na niego liczne poselstwa, odprawione nieraz w trudnych sprawach międzynarodowych. Na dworze wiedeńskim u Karola V. i Ferdynanda cesarza sprawował przez lat kilkanaście obowiązki pełnomocnika dworu polskiego. Najprzód z Mikołajem Radziwiłłem jeździł do cesarza Ferdynanda, prosić o rękę jego córki Katarzyny, dla owdowiałego po Barbarze Zygmunta Augusta. Wtenczas to zdarzyło się na audyencyi, iż Radziwiłł tak się rozsiadł na ławie poselskiéj, że Kromer rad nierad musiał stać przy nim; co postrzegłszy cesarz, doskonały polityk, umiejący kaptować przyjaźń sekretarzów królewskich, rzekł: Sedeat uterque, cum in legatione uterque contineatur.“ Zdarzyło się późniéj, że gdy Zygmunt August zbrzydził sobie Katarzynę i chciał ją nawet ojcu odesłać, wypadało Kromerowi usprawiedliwiać swego pana w obec cesarza. „Cóż najlepszego wyniknie z téj oziębłości króla dla méj córki? mówił cesarz do Kromera, oto że dzieci nie będzie...“ a ciszéj dołożył: „z prawego łoża.“
Na to Kromer: Dziennym tylko jestem mego króla sekretarzem.
Innego czasu, ponieważ córka ciągle skarżyła
Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/74
Ta strona została skorygowana.