stawiłem przy miłém mniemaniu. Lubi także i poezyę. Wystawił pomnik księciu Poniatowskiemu Józefowi i taki położył napis:
Tu leży z łaski Boski
Książe Józef Poniatowski.
Przechodniu! jeźli tędy wypadnie ci droga
Zmów Ojcze nasz, zmów Zdrowaś, zmów i Wierzę w Boga.
Nie zostawiaj tego listu na stole, żeby go kto nie złapał“
Podróż tę widać odprawiał częściéj, bo w jednym z późniejszych listów do Jędrzeja Koźmiana, znajduję niniejszy ustęp:
„Gdym wracając przejechał Bug pod Uściługiem, uczułem, że jeszcze jest coś swobody w naszém powietrzu. Jakim był kontent żem się z tamtąd wyrwał! Z iluż to względów kraj ten musi być niemiły, kiedy mi dzieci nawet moje upięknić go nie mogły.
......Wierszy! wierszy na Boga! dla orzeźwienia się po nagiéj prozie Polesia. Tak wszystko zgasło we mnie, że podobno już nie znajdę rymu nawet do: Jegomości.“
Listem do Jędrzeja Koźmiana (z r. 1827) donosi z Radomia o katastrofie jaka dotknęła Świdzińskiego z którym łączył go przyjazny stosunek:
„Smutną bardzo w téj chwili odbieram wia-