poważniejszym myślom kierunek. Lubonia leży tylko o kwadrans drogi od Oporowa. Droga jak na strzał prościutka, zawsze doskonale utrzymana, wysadzona topolami i tylko w jednym miejscu przecięta wjazdem do Oporówka, sama już pokazuje że łączy domy, albo dwóch braci, albo dwóch serdecznych sąsiadów. Wszakże postać Luboni nieco odmienna. Dom dawniej mały z niskiemi pokoikami wielce się rozszerzył i upięknił rozmaitemi i ozdobnemi przybudowaniami. Z jednéj strony obszerny pokój Jenerała, z drugiej gustowna kaplica, w koło zgrabna weranda, wszędzie mnóstwo ślicznych ozdóbek, nadały mu nadobną powierzchowność. Ogród bardzo miły i starannie utrzymany, pełno wody, na stawach wysepki, na ślicznych trawnikach odwieczne dęby. Sama natura miejsce i granicę mu wskazała, tworząc jakby lekko zaklęśniętą dolinkę na tych płaskich obszarach.“ —
Powyższy obrazek, mianowicie co do opisu Luboni, do późniejszéj należy daty. Kiedy Jenerał obiął gospodarstwo, niebyła ona jeszcze tak uroczą, jak to widzimy z niniejszego listu opisującego oddalonym przyjaciołom obraz trybu życia w Luboni i dającego wizerunek téj wsi wielkopolskiéj:
Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie tom 2.djvu/153
Ta strona została uwierzytelniona.