nych rodzajów poezyi; w nim bowiem znajdujemy dramatyczność, dyalogowanie, satyrę, opisowość, dydaktyczność, epigramma, w nim niekiedy, jak w Starcu i trzech młodzieńcach Lafontaina, elegią. Bajka wiąże obok tego świat fizyczny z moralnym, idealizuje rzeczywistość, a więc jest poezyą.“
Daléj na taką napada przyczynę téj wzgardliwéj obojętności dla bajki:
„Możebym doszedł do źródła i powodu téj zapamiętałości, gdybym powiedział, że niejeden z naszych pisarzy chciałby, aby ten tylko rodzaj istniał, w którym sam pracuje, a sądzi, że jest w nim znakomity.“
Jest to przyczyna, lecz jeszcze nie źródłowa. Romantyzm inaugurując swoje panowanie, ogłosił uniwersałem, że tylko w uczuciu, w sercu, a nie w rozumie i głowie poezya powinna mieć swoje siedlisko. Krytycy i teoretycy przyjęli to za ewanielię, i zaraz wykluczyli bajkę z państwa poezyi, dla tego, że wymagała dużo bystrości rozumu, obserwacyi natury ludzkiéj, trafności w obrazowém zastosowaniu, a nadewszystko zwięzłości wykluczającéj niepotrzebną gadaninę i bujne ozdoby. Kiedy ballada mogła być sobie łokciowym
Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie tom 2.djvu/304
Ta strona została uwierzytelniona.